Osoby, które zdecydują się starać o taki kredyt, muszą zacząć od zatwierdzenia przez weryfikatora zgodności projektu z wymogami technicznymi funduszu. Potem trzeba monitorować całą budowę, co oznacza m.in. zgromadzenie dokumentacji fotograficznej, aprobat technicznych użytych materiałów oraz protokołów z regulacji systemu wentylacyjnego i grzewczego. Po zakończeniu budowy dom musi przejść ponowną procedurę audytu przez weryfikatora. Dopiero jego aprobata otwiera drogę do dopłaty z funduszu.
NFOŚiGW deklaruje, że obecne warunki techniczne programu przygotowane zostały w taki sposób, aby zapewnić inwestorowi jak największy stopień pewności, że po ukończeniu inwestycji taką aprobatę dostanie.
Rezygnacja z części obowiązków inwestora może skutkować zwiększeniem udziału inwestycji, które po ostatecznej weryfikacji nie spełnią wymaganego standardu – mówi Witold Maziarz, rzecznik funduszu. Dodaje, że program jest na bieżąco weryfikowany i fundusz przeprowadził jedną aktualizację wymagań technicznych.
O kredyt można się starać także w trakcie budowy. Rozmówcy DGP w bankach uważają jednak, że im bardziej będzie zaawansowana, tym mniejsze mogą być szanse na jego uzyskanie.
Wszystko będzie zależało od indywidualnej oceny wniosku przez bank, m.in. stopnia zaawansowania budowy i skomplikowania procedury, jaka będzie związana z przekwalifikowaniem kredytu w trakcie inwestycji. Myślę, że takie przypadki będą na rynku raczej wyjątkami od reguły kredytowania zupełnie nowych inwestycji – ocenia przedstawiciel jednego z banków.
Źródło:
http://serwisy.gazetaprawna.pl/nieruchomosci/artykuly/740783,domy-energooszczedne-kredyt-z-dotacja-na-budowe-tylko-dla-bardzo-wytrwalych.html